Wiadomości

"Przypadkowy" cios, a poszło o śmieci

Policjanci prewencji zatrzymali 60-latka, który uderzył butelką 30-letnią, ciężarną kobietę. Cios nie był jednak wymierzony w mikołowiankę, lecz w jej męża, z którym mężczyzna awanturował się o zasady wyrzucania śmieci. Rezultatem gorzkiego incydentu był wybity ząb i postawiony zarzut. Za nieumyślne uszkodzenie ciała grozi kara do roku więzienia.

Policjanci prewencji zatrzymali 60-latka, który uderzył butelką 30-letnią, ciężarną kobietę. Cios nie był jednak wymierzony  w mikołowiankę, lecz w jej męża, z którym mężczyzna awanturował się o zasady wyrzucania śmieci. Rezultatem gorzkiego incydentu był wybity ząb i postawiony zarzut. Za nieumyślne uszkodzenie ciała grozi kara do roku więzienia.

 

Do zdarzenia doszło w piątek po południu na ul. Konstytucji 3 Maja w Mikołowie. Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 60-letniego uczestnika awantury. Mężczyzna pokłócił się o niewłaściwe wyrzucanie śmieci z mieszkającym na sąsiedniej ulicy młodym małżeństwem. Niepozorna sprzeczka sąsiedzka zakończyła się jednak bolesnym incydentem. Starszy z mężczyzn był tak zdenerwowany, że reklamówką z zakupami chciał uderzyć przeciwnika słownej potyczki. Zaatakowany mężczyzna zrobił jednak unik i cios został wymierzony w jego 30-letnią, ciężarną żonę. Znajdowała się w niej m.in. butelka, która boleśnie zraniła mikołowiankę. Kobieta z rozciętą wargą i wybitym zębem trafiła do szpitala, a jej „przypadkowy” oprawca na komendę. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego uszkodzenia ciała powyżej dni 7. Za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet do roku więzienia.

 

Powrót na górę strony