Podróż po kieliszku zakończył w rowie
Pomimo ciągłych apeli policji, kierowcy nadal siadają za kółkiem będąc pod wpływem alkoholu. O szczęściu może mówić kierowca, który wczoraj utracił panowanie nad kierownicą, zderzył się z mercedesem i zakończył podróż w przydrożnym rowie. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Pomimo ciągłych apeli policji, kierowcy nadal siadają za kółkiem będąc pod wpływem alkoholu. O szczęściu może mówić kierowca, który wczoraj utracił panowanie nad kierownicą, zderzył się z mercedesem i zakończył podróż w przydrożnym rowie. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 16.45 na DK-81 w Orzeszu. Kierowca golfa prawdopodobnie utracił panowanie nad kierownicą, uderzył w jadącego z naprzeciwka mercedesa i wjechał do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu kolizji mundurowi z niepokojem stwierdzili, że 50-letni kierujący golfem jest pijany. Badanie na alkomacie wykazało w jego organizmie blisko 1,2 promila alkoholu. Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia bada policja. Za jazdę po pijaku grozi wysoka grzywna, a nawet kara do 2 lat więzienia.
Pijani kierowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla własnego życia i zdrowia, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. W styczniu 2013 w powiecie mikołowskim, aż 5 kierowców "na podwójnym gazie" było uczestnikami kolizji.