Ukradli urządzenie geodezyjne
Mikołowscy kryminalni namierzyli i zatrzymali dwóch mieszkańców Katowic, którzy ukradli urządzenie geodezyjne. 31-latek i 34-latek zabrali leżący na ulicy tzw. niwelator gruntu, umieścili w samochodzie i uciekli. Pracownik firmy przekazał policjantom częściowe informacje na temat samochodu uciekinierów. To wystarczyło śledczym w ciągu kilku godzin ustalić złodziejską szajkę i odzyskać skradziony łup.
Mikołowscy kryminalni namierzyli i zatrzymali dwóch mieszkańców Katowic, którzy ukradli urządzenie geodezyjne. 31-latek i 34-latek zabrali leżący na ulicy tzw. niwelator gruntu, umieścili w samochodzie i uciekli. Pracownik firmy przekazał policjantom częściowe informacje na temat samochodu uciekinierów. To wystarczyło śledczym w ciągu kilku godzin ustalić złodziejską szajkę i odzyskać skradziony łup.
Do zdarzenia doszło w Wyrach na ul. Pszczyńskiej. Pracownik jednej z orzeskich firm poinformował policję, że ktoś skradł stojące na drodze urządzenie geodezyjne tzw. niwelator gruptu. Sprawcy prawodobnie odjechali samochodem marki ford. Zgłaszający przekazał mundurowym częściowe informacje dotyczące samochodu. To jednak wystarczyło śledczym, aby namierzyć auto, a już po kilku godzinach zatrzymać członków złodziejskiej szajki. Kryminalni odzyskali także skradziony sprzęt. Mieszkańcy Katowic swój łup wartości 1500 złotych przechowali u znajomego w Belsku Białej. 31-latek i 34-latek usłyszeli już zarzut kradzieży, ale nie przyznają się jej popełnienia. Mężczyźni tłumaczą, że urządzenie po prostu znaleźli. Teraz o ich losie zadecyduje sąd. Za kradzież grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.