Najpierw awanturował się w mieszkaniu, później pijany wsiadł za kierownicę
Policjanci mikołowskiej komendy zatrzymali 38-latka, który prowadził samochód w stanie nietrzeźwości. Jak wynika z informacji przekazanej przez świadka, mężczyzna najpierw awanturował się w jednym z bloków osiedla mieszkaniowego, a później pijany jeździł po centrum miasta. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec Mikołowa został zatrzymany 20 października tuż przed północą w rejonie garaży na ulicy Krawczyka. Wcześniej, jak wynika z informacji przekazanej dyżurnemu przez świadka, mężczyzna miał awanturować się w jednym z mieszkań na osiedlu Kochanowskiego i stamtąd ruszyć osobówką. Kiedy policjanci przystąpili do legitymowania, ten oświadczył, że wcześniej pił wódkę. Skierowani na miejsce mundurowi z drogówki potwierdzili podejrzenia świadka. Badanie alkomatem wykazało w organizmie kierującego ponad 2,7 promila. Ponadto, mężczyzna od września br. miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zatrzymany mikołowianin trafił do izby wytrzeźwień. Za prowadzenie samochodu w tym stanie grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Piłeś? - Nie jedź! Okazuje się, że ta prosta zasada wciąż nie dla wszystkich kierowców jest jasna. Mimo apeli policjantów oraz licznych akcji społecznych nadal zdarzają się kierowcy, którzy wsiadają za kierownicę pod znacznym wpływem alkoholu. Substancja ta zmniejsza szybkość reakcji, ogranicza pole widzenia, powoduje błędną ocenę odległości, a ponadto pogarsza koordynację ruchów i obniża koncentrację. Wszystko to wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Przypominamy, że wyjeżdżając na drogę, bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego!