Z domowej interwencji wprost do więzienia
Orzescy policjanci zatrzymali poszukiwanego przez sąd mężczyznę. 40-latek niejako sam ściągnął do siebie mundurowych, bo będąc pijanym wszczął awanturę domową ze swoim bratem, a ten zadzwonił na Policję. Skazany przez wymiar sprawiedliwości za przestępstwo niealimentacji orzeszanin jeszcze dziś trafi do aresztu śledczego.
24 sierpnia tuż przed godziną 20.00 dyżurny Komisariatu Policji w Orzeszu otrzymał telefon z prośbą o przyjazd patrolu do jednego z domów, gdzie między braćmi doszło do awantury. Okazało się, że prowodyr kłótni był pijany. W dodatku, według policyjnych systemów 40-latek miał status osoby poszukiwanej. W lipcu br. Sąd Rejonowy w Mikołowie wydał wobec niego nakaz doprowadzenia do gliwickiego aresztu śledczego, gdzie zgodnie z treścią wyroku ma spędzić aż pół roku. Skazany za przestępstwo niealimentacji trafił do izby zatrzymań, a jeszcze dziś zostanie przewieziony do placówki penitencjarnej.