Bus z pasażerami dachował na "wiślance"
Policjanci mikołowskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na orzeskim odcinku drogi krajowej numer 81. Bus, którego kierujący przewoził pięciu pasażerów, dachował. 23-letni kierowca był trzeźwy.
Do wypadku doszło wczoraj (19 kwietnia) przed godziną 18.00 w Orzeszu na krajowej "wiślance" tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Dojazdową. Według wstępnych ustaleń policjantów, kierujący oplem movano jadąc od Żor w kierunku Katowic, nagle utracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery dźwiękochłonne, po czym samochód odbił się od nich i dachował. Z 23-letnim kierowcą podróżowało pięciu mężczyzn w wieku od 17 do 57 lat. Wszyscy podróżujący to obywatele Ukrainy. Oba pasy zostały całkowicie zablokowane na ponad 2 godziny.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pasażerowie trafili do szpitali w Mikołowie, Tychach i Katowicach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, uważną jazdę oraz stosowanie się do znaków drogowych. Chwila nieuwagi może doprowadzić do daleko idących konsekwencji.