Spieszył się do pracy, stracił prawo jazdy
Mieszkaniec Łazisk Górnych musiał oddać policjantom swoje prawo jazdy, po tym jak na mikołowskim odcinku obszaru zabudowanego jechał z prędkością 103 km/h. Przepisy w tym zakresie nie dają mundurowym żadnej alternatywy do zastosowania łagodniejszych środków. 32-latek uprawnienia odzyska dopiero za 3 miesiące.
Kierujący samochodem kia ceed na policyjny patrol drogówki trafił wczoraj (22 listopada) około godziny 7.00 w Mikołowie na ulicy Spyry. W miejscu tym wyjątkowo często dochodzi do tego rodzaju wykroczeń. Przekroczenie prędkości o 53 km/h skutkowało utratą uprawnień, mandatem w wysokości 500 złotych oraz 10 punktami karnymi. Mieszkaniec Łazik Górnych tłumaczył się pośpiechem do pracy.
Policjanci mikołowskiego Wydziału Ruchu Drogowego podkreślają, iż bezpieczeństwo na drogach zależy od wielu czynników - tych atmosferycznych, jakości dróg, stanu technicznego pojazdu, stanu psychofizycznego kierowcy. Można wymieniać w nieskończoność, jednak najważniejsza jest rozwaga i zdrowy rozsądek, a przede wszystkim przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Niestety jak się okazuje wielu z kierowców za nic ma przepisy prawa oraz zasady i ograniczenia prędkości. Policyjne statystyki pokazują, że od początku 2021 roku policjanci zatrzymali aż 22 prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, zaś w całym 2020 roku aż 49.