Rower i alkohol - co mówią przepisy?
Dawniej jazda rowerem po alkoholu była bardzo surowo karana. Obecnie przepisy zostały nieco złagodzone, z czego miłośnicy jednośladów i alkoholu z pewnością się ucieszyli. Policjanci drogówki podchodzą do tematu bardziej sceptycznie. W ich ocenie rower i nadmierna ilość procentów to jednak niezbyt dobre połączenie.
12 maja 2021 r., godzina 20:20: Mikołów, ulica Szkolna. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP Mikołów zatrzymali kierującego rowerem 59-latka. Mężczyzna jechał po chodniku i mial problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Badanie stanu trzeźwości dało wynik ponad 2,2 promila alkoholu w jego organiźmie. Mieszkaniec Mikołowa zakończył podróż mandatem w wysokości 500 złotych.
Mundurowi z drogówki zgodnie przyznają, że jazda rowerem po pijaku to niewątpliwie bardzo zły pomysł. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa samego rowerzysty. Alkohol, nawet w małych dawkach, powoduje znacznie upośledzenie refleksu oraz oceny sytuacji. Pamiętajmy także o kierujących samochodami. Zdarzenie drogowe, np. potrącenie nietrzeźwego rowerzysty może spowodować ogromną traumę u osoby prowadzącej samochód.
Za jazdę na rowerze po użyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila grozi:
- mandat na kwotę od 20 do 5000 zł.
- areszt do 14 dni.
- zakaz prowadzenia pojazdu niemechanicznego na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
A za jazdę w stanie nietrzeźwości, czyli gdy alkomat wskaże powyżej 0,5 promila:
- mandat na kwotę od 50 do 5000 zł.
- areszt na czas do 30 dni.
- zakaz prowadzenia pojazdu niemechanicznego na okres od 6 miesięcy do 3 lat.