"Dzika instalacja" na poddaszu budynku
Policjanci z łaziskiego komisariatu ujawnili nielegalny pobór prądu w jednym z mieszkań w Łaziskach Górnych. Jak to określiła mieszkająca tam kobieta, ta "dzika instalacja" to sprawka jej męża. Sprawcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Przypominamy, że tego rodzaju przyłącza stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku.
Interwencja łaziskich mundurowych miała miejsce wczoraj (28 marca) około godziny 20:00 w jednym z budynków wielorodzinnych na ulicy Cieszyńskiej. Policjanci dostali sygnał, że na poddaszu dochodzi do nielegalnego poboru prądu. Na miejscu zauważyli podpięte do oświetlenia klatki schodowej okablowanie oraz liczne przedłużacze. Proceder potwierdzili będący także na miejscu pracownicy energetyki. Obecna w mieszkaniu 46-latka wyjaśniła, że pomysłodawcą tej konstrukcji jest jej mąż.
Bez względu na wartość poniesionych strat czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawca musi się również liczyć z koniecznością uregulowaniem opłat za bezprawny pobór.
Policja apeluje: nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.