Wpadł na policyjny radar i stracił prawo jazdy
O nadmiernej prędkości kierujących mówi się codziennie. Pośpiech nie sprzyja bezpieczeństwu na drodze, bo jak pokazują policyjne statystyki, to właśnie tzw. ciężka noga kierowców stanowi główną przyczynę wypadków. Kierujący bmw mieszkaniec Warszawy, jadąc przez Mikołów, miał na liczniku 117km/h.
33-latek trafił na policyjny radar w Mikołowie na ulicy Bielskiej wczoraj (16 marca) przed godziną 15.00. Policjanci mikołowskiej drogówki prowadzili tam akurat statyczną kontrolę prędkości. To miejsce, w którym ruch jest intensywny, gdzie, z racji obszaru zabudowanego, ograniczenie prędkości ustalone jest do 50 km/h. Warszawianin najwyraźniej się rozpędził, bo dozwoloną wartość przekroczył aż o 67km/h.
Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy i nałożyli grzywnę w wysokości 500 zł oraz 10 punktów karnych. Co dalej z 33-latkiem? Po przesłaniu informacji do właściwego starosty zostanie wydana decyzja administracyjna skutkująca zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące.
Ujawnienie sytuacji ponownego kierowania pojazdem w powyższym 3 - miesięcznym okresie, oznacza jego wydłużenie do 6 miesięcy. Kolejna wpadka kierowania bez prawa jazdy skutkuje zaś cofnięciem uprawnień.
foto: Mikołów, ulica Bielska
Policjanci drogówki przypominają: standardowe limity prędkości odnoszące się do motocykli i samochodów o masie dopuszczalnej całkowitej do 3,5 tony wynoszą w Polsce:
- na autostradzie – 140 km/h,
- na drodze ekspresowej dwujezdniowej – 120 km/h,
- na drodze ekspresowej jednojezdniowej – 100 km/h,
- na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej, o dwóch pasach ruchu – 100 km/h,
- na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej – 90 km/h.
Wymienione limity to nie wszystkie ograniczenia. Poruszając się po terenie zabudowanym, musimy przestrzegać limitu prędkości 50 km/h, chyba że znaki stanowią inaczej. Ustawodawca dodatkowo podniósł dopuszczalną prędkość do 60 km/h, jeśli poruszamy się po terenie zabudowanym nocą, między godzinami 23.00 a 5.00.