Kryminalni namierzyli włamywacza
Policjanci Wydziału Kryminalnego mikołowskiej komendy zatrzymali mieszkańca Knurowa, który włamał się na jedną z posesji w centrum Mikołowa, skąd wyniósł części samochodowe oraz złom o wartości około 5 tysięcy złotych. Mężczyzna w weekend usłyszał zarzuty, do których przyznał się jedynie częściowo. Śledczy zapowiadają jednak, że to nie koniec kłopotów 42-latka, gdyż sprawa ma charakter rozwojowy.
Jak wykazały działania operacyjne mikołowskich kryminalnych, do przestępstwa doszło w pierwszym tygodniu stycznia bieżącego roku. Na teren dość sporej wielkości posesji w Mikołowie przy ulicy Katowickiej włamał się człowiek, który zabrał stamtąd, między innymi, części do samochodów oraz dużą ilość metalowych elementów, które właściciel przeznaczył już na złom. Policjanci wnikliwie przyjrzeli się sprawie. Trop doprowadził ich do 42-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego, który wcześniej przez długi czas zamieszkiwał na terenie Mikołowa.
W piątek 19 lutego mężczyzna został doprowadzony do mikołowskiej komendy, gdzie po zapoznaniu go z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem. Wartość skradzionych rzeczy została oszacowana na kwotę około 5 tysięcy zlotych. Podejrzany częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa, jednak jak wynika z materiałów postępowania, sprawa nie jest jeszcze zakończona, bo jak się okazuje, mieszkaniec Knurowa może mieć na sumieniu znacznie więcej. Według policyjnych baz danych, człowiek ten w przeszłości był już niejednokrotnie karany - między innymi za przestępstwa przeciwko mieniu.
Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.