Ukradł alkohol, bo chciał się napić
26-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego trafił do policyjnego aresztu zaraz po tym jak został ujęty w jednym ze sklepów na terenie Orzesza. Mężczyzna pokusił się o alkohol wart ponad 600 złotych, jednak szybka reakcja obsługi placówki uniemożliwiła mu dalszą ucieczkę. Wczoraj w jednostce Policji usłyszał zarzuty. Policjantom tłumaczył, że po prostu chciał się napić.
W niedzielne popołudnie dyżurny orzeskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o młodym mężczyźnie, którego na kradzieży alkoholu ujął personel sklepu. Skierowany na miejsce patrol szybko ustalił przebieg całego zajścia. Okazało się, że 26-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego wszedł na teren dyskontu przy ulicy Żorskiej, gdzie ze sklepowych regałów zabrał 11 butelek alkoholu różnego rodzaju. Cały swój ładunek schował pod kurtkę i bez większej krępacji opuścił placówkę handlową. Błyskawiczna reakcja pracownic spowodowała, że mężczyzna został zatrzymany i w efekcie trafił do policyjnej izby zatrzymań, a skradziony towar - z powrotem na sklepową półkę.
Następnego dnia (21 grudnia) po południu 26-latek usłyszał zarzut kradzieży. W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie miał pieniędzy, a bardzo chciał się napić. Złożył też wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.