Kolejny weekend i kolejni nietrzeźwi kierujący
Nietrzeźwi kierujący to plaga także w czasie koronawirusa. Mundurowi z mikołowskiej drogówki robią wszystko, by takich nieodpowiedzialnych kierowców od razu eliminować z dróg. Niestety, jak ukazuje weekendowa statystyka, co tydzień to kolejne kolizje, do których przyczynili się pijani użytkownicy pojazdów. Ciągłe apele mundurowych niewiele dają. Czy potrzeba tragedii na drodze?
Warto wiedzieć, że zdecydowana większość informacji, które docierają do kierowcy, ma charakter wzrokowy. Alkohol upośledza koordynację wzrokowo-ruchową – powoduje, że nie jest on w stanie szybko odebrać i przetworzyć wszystkich bodźców, takich jak zmiana świateł na sygnalizatorze czy pojawienie się przeszkody na drodze. Przeciętny czas reakcji na bodziec zewnętrzny u zdrowego człowieka wynosi od 0,2 do 0,5 sekundy. Przy ok. 0,5 promila alkoholu we krwi czas reakcji wydłuża się o ok. 30%. Przy 1 promilu – dwu- lub nawet trzykrotnie! Osoba pod wpływem alkoholu ma także problem ze zidentyfikowaniem, z którego kierunku dochodzi dźwięk.
Policjanci z mikołowskiej drogówki regularnie podejmują działania zmierzające do zatrzymania pijanych kierowców. By nie dopuścić do tragedii na naszych drogach, będące w terenie 24 godziny na dobę patrole zwracają szczególną uwagę na sposób jazdy kierowców, a podczas kontroli sprawdzają ich trzeźość. Niestety, mimo ciągłych apeli, kierujących pod wpływem alkoholu, wciąż nie brakuje.
Łaziska Górne, 24 października, godzina 23:05: policjanci z miejscowego komisariatu zatrzymali obywateli Ukrainy w wieku 24. i 42 lat, którzy poruszali się ulicami miasta samochodem marki volvo, oboje będąc pod wpływem alkoholu. Według wstępnych ustaleń, kierującym pojazdem był 24-latek, który miał w organiźmie blisko promil alkoholu. Mężczyzna nie zapanował nad pojazdem i na ulicy Bukowej wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, po czym próbował uciec z miejsca zdarzenia. Dzięki natychmiastowej reakcji świadków, obaj mężczyźni trafili w ręce mundurowych.
Mikołów, 25 października, godzina 03:00: policjanci mikołowskiej patrolówki zostali wezwani do kolizji drogowej na ulicy Spyry, gdzie w rejonie skrzyżowania, w rowie, świadek zauważył uszkodzony samochód marki citroen. Po chwili od przyjazdu mundurowych na miejscu pojawił się właściciel auta, który po niedługich wyjaśnieniech przyznał, że wracając z Ornontowic, nie zapanował nad pojazdem i spowodował kolizję. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 1,5 promila alkoholu. Jeżeli badania retrospektywne potwierdzą, że w chwili spowodowania kolizji był nietrzeźwy, 35-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej będzie musiał ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania.
Kierowcy, którzy popełnili przestępstwo w postaci prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości otrzymują zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
Trzeźwość za kierownicą obowiązuje nas każdego dnia o każdej porze. Od tej zasady nie ma wyjątków. Apelujemy więc o rozsądek i trzeźwość za kierownicą zawsze i wszędzie. Zachęcamy do zapoznania się z założeniami kampanii "Prowadzę - jestem trzeźwy".