Sprawca kradzieży znieważył interweniujących policjantów
Policjanci z Komisariatu Policji w Orzeszu zatrzymali 61-latka, który w połowie sierpnia ukradł rower mieszkance Orzesza. Mężczyzna został rozpoznany przez pokrzywdzoną, kiedy w niedzielne popołudnie, ze skradzionym łupem, swobodnie przechadzał się ulicami miasta. Poinformowani o tym mundurowi szybko namierzyli podejrzanego, który w trakcie interwencji był wyjątkowo wulgarny, agresywny i pobudzony. Usłyszał zarzuty kradzieży i znieważenia funkcjonariuszy. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W minioną niedzielę (30 sierpnia) w godzinach popołudniowych policjanci orzeskiej prewencji patrolowali ulice Orzesza-Jaśkowic. W pewnym momencie podeszła do nich 35-letnia kobieta, informując, iż kilka minut wcześniej, w rejonie dworca, zauważyła mężczyznę, który w połowie miesiąca ukradł jej rower. Na podstawie okazanego przez orzeszankę zapisu monitoringu wizyjnego, mundurowi ruszyli za sprawcą. Po kilkunastu minutach namierzyli podejrzanego. 61-letni mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn prowadził skradziony rower. W trakcie podjętej interwencji mężczyzna był wyjątkowo agresywny i pobudzony. Używając licznych wulgaryzmów wyzywał funkcjonariuszy.
Agresor trafił do komisariatu, a następnie do policyjnej izby zatrzymań, gdzie spędził noc.
Jak się okazało, mężczyzna był wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach. Ma na swoich koncie między innymi oszustwo. Wczoraj po południu usłyszał zarzuty: kradzieży oraz znieważenia policjantów, przyznając się jedynie do pierwszego. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Odzyskany rower został przekazany właścicielce.
foto: 61-latek w trakcie przedstawienia zarzutów