Poranna kolizja na mikołowskim skrzyżowaniu
Kierujący peugeotem, wykonując manewr skrętu w lewo, wjechał na skrzyżowanie na żółtym świetle i doprowadził do zderzenia z jadącą w kierunku Gliwic, kierującą samochodem marki dacia. Poszkodowana mieszkanka Katowic, z urazem żeber, trafiła do mikołowskiego szpitala. Niestety, brak rozsądku i pośpiech nadal są widoczne na naszych drogach. Policja apeluje o bezwględne respektowanie podstawowych zasad ruchu drogowego!
Dziś rano, przed godziną 08.00, policjanci drogówki zostali wezwani na ulicę Gliwicką w Mikołowie, tuż przy centrum budowlanym, gdzie doszło do stłuczki dwóch pojazdów. Okazało się, że kierujący samochodem marki peugeot, mieszkaniec Mikołowa, wjechał na skrzyżowanie na żółtym świetle. Pośpiech w tym przypadku na nic się nie zdał, doszło bowiem do kolizji z jadącą w kierunku Gliwic, kierującą pojazdem dacia.
Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która przetransportowała katowiczankę do szpitala. Kobieta trafiła do placówki medycznej z podejrzeniem urazu żeber. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Ruch na trasie nieco się spowolnił, jednak nie odnotowano większych utrudnień.
Sprawę będą teraz wyjaśniać policjanci wydziału prewencji mikołowskiej komendy.
Kierowcy, zbliżający się do skrzyżowania widzą światło zmieniające się na żółte, reagują na dwa sposoby. Jedni w pośpiechu dociskają pedał gazu, by przejechać zanim zapali się czerwone, natomiast inni zatrzymują się przed skrzyżowaniem. Przepisy mówią jasno - na żółtym można przejechać tylko jeśli samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie można zatrzymać się bez gwałtownego hamowania.
foto: KPP Mikołów