Nietrzeźwy z sądowym zakazem jazdy ukradł paliwo
Policjanci z Mikołowa zatrzymali kierowcę, który kradł paliwo z miejscowej stacji. Okazało się, że 30-letni orzeszanin ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a jego samochód nie miał aktualnych badań technicznych. Co więcej, mężczyzna miał w organizmie blisko 3 promile.
Dzisiejszej nocy, kilka minut po godzinie 1:00 do dyżurnego mikołowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o kradzieży paliwa z jednej ze stacji paliw w Orzeszu. Informacja na temat samochodu jakim się poruszał sprawca wykroczenia przekazana została drogą radiową do wszystkich patroli. Kilkanaście minut później policjanci drogówki na jednej z orzeskich ulic zauważyli samochód, który odpowiadał podanemu przez dyżurnego w komunikacie.
W aucie znajdowały się cztery osoby. Podczas legitymowania kierowca nie chciał podać swoich danych osobowych ani okazać dokumentów. Policjanci szybko jednak ustalili z kim mają do czynienia. Okazało się, iż 30-letni orzeszanin już od 2017 roku ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a jego samochód jest w złym stanie technicznym i nie ma aktualnych badań. Mężczyznę poddano badaniu na alkomacie, miał 2,7 promila.
W trakcie wykonywanych czynności mundurowi potwierdzili, że to 30-latek zatankował za przeszło 50 złotych i odjechał bez płacenia za paliwo.
Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy. Mieszkaniec Orzesza odpowie za złamanie sądowego zakazu, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz szereg popełnionych wykroczeń. Może trafić do więzienia nawet na 5 lat.