Wiadomości

Dopłaciły do przesyłki - straciły kilka tysięcy złotych

Data publikacji 15.07.2020

Internetowi oszuści coraz chętniej podszywają się np. pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z linkiem do strony celem dopłaty do przesyłki i tym samym wyłudzają pieniądze z kont bankowych. Ułatwia im to fakt, że komórki nie są szczególnie dobrze zabezpieczone przed atakami. Dwie mieszkanki powiatu mikołowskiego dostały SMS-a z prośbą o dopłatę za przesyłkę w kwocie 1,49 zł. Gdy kliknęły podany w wiadomości link i zrobiły przelew na „brakującą” sumę, straciły kilka tysięcy złotych każda.

Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działania i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego niepodejrzewających osób. Coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-a z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota jest bardzo niska w granicach 1 zł. Osoba, która często otrzymuje paczki może niczego nie podejrzewać, być może akurat oczekuje na przesyłkę. W wiadomości podany jest także link, który, może przekierowywać na stronę łudząco podobną do stron operatorów płatności. Tam będzie możliwość podania swoich danych albo danych karty płatniczej. Link może też przekierowywać na kolejną podrobioną stronę, tym razem należącą do banku, gdzie niczego nieświadoma osoba podaje dane do logowania.

Inni oszuści w wiadomości przesyłają link do aplikacji, które infekują telefon. Mogą wyciągać hasła do aplikacji bankowych czy też przekierowywać SMS-y, które umożliwiają im włamanie się na konto bankowe. Telefony są bardzo często na celowniku oszustów. Głównie dlatego, że są znacznie mniej bezpieczne niż komputery osobiste.

W miniony poniedziałek ofiarą takiego oszustwa stały się dwie kobiety - mieszkanka Mikołowa w wieku 40 lat oraz Łazisk Górnych w wieku 35.Obie w godzinach wieczornych otrzymały wiadomość SMS z prośbą o dopłatę do przesyłki w kwocie 1,49 zł. Otworzyły link dołączony do wiadomości SMS po czym dokonały przelewu na „brakującą kwotę”. Jak się później okazało - z konta mikołowianki zniknęło łącznie 11 tysięcy złotych, z konta drugiej kobiety 8 tysięcy złotych.

W takich sytuacjach kontaktujmy się osobiście z przewoźnikiem naszej przesyłki, by potwierdzić fakt niedopłaty. Pod żadnym pozorem nie klikajmy w linki, które przesyłane są do nas od osób których nie znamy.

Policja apeluje o ostrożność!

Przede wszystkim nie klikajmy w linki w wiadomościach czy mailach wysłanych przez nieznane nam osoby. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy. Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie jaką transakcję mamy zaakceptować może uratować nas przed stratą pieniędzy.

Powrót na górę strony