Maseczka zamiast mandatu
Policjanci z Komisariatu Policji w Orzeszu podczas pełnionych służb przypominają mieszkańcom o obowiązku zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej. W minionym tygodniu ci, którzy nie dopełnili tego nakazu, zamiast mandatu otrzymali pouczenie oraz maseczkę. Jak wynika z dotychczasowych obserwacji, mieszkańcy powiatu mikołowskiego są dość zdyscyplinowani i zrozumieli, że nakazy i zakazy nie zostały wprowadzone by ograniczać ich podstawowe wolności, tylko by chronić ich zdrowie i życie.
Od zeszłego poniedziałku (20 kwietnia) obowiązują nowe przepisy w zakresie przemieszczania się. Można już wyjść w celach rekreacyjnych na spacer do parku, lasu, czy też w promieniach słońca posiedzieć na ławce przed blokiem. Zgodę na samodzielne przemieszczanie otrzymała również młodzież, która ukończyła 13 rok życia. Pamiętać jednak należy, że przebywając na zewnątrz nadal obowiązuje nas utrzymanie dwumetrowego dystansu od siebie i obowiązek zakrywania w przestrzeni publicznej nosa i ust. Możemy to zrobić za pomocą maseczki, bandany, czy też szalika. Obowiązek ten dotyczy wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy.
To jak dostosowują się do nowych przepisów mieszkańcy powiatu mikołowskiego sprawdzają policjanci, często wspomagani przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
W centrum Orzesza i jego dzielnicach oraz w Ornontowicach większość osób odpowiedzialnie stosuje się do obowiązku zachowania dystansu i zasłania ust oraz nosa. Odnotowany dotychczas brak maseczek u kilku osób zwykle spowodowany był roztargnieniem. Już w trakcie rozmowy z mundurowymi były one najczęściej wyciągane z kieszeni, torebki czy plecaka i zakładane. Ci, którzy w ogóle nie mieli czym zasłonić twarzy - zamiast mandatu - otrzymali pouczenie oraz maseczkę.
Pamiętajmy, żeby przestrzegać wprowadzonych obostrzeń, gdyż tylko wspólnie będziemy w stanie wygrać walkę z niewidzialnym przeciwnikiem. Tu chodzi o zdrowie i życie nas wszystkich!