Włamywacz zatrzymany na gorącym uczynku
Dzielnicowi z mikołowskiej komendy zatrzymali mieszkańca Raciborza, ujętego w związku z usiłowaniem włamania do będącego w budowie domu. 64-latek wpadł w środku dnia, kiedy próbował wynieść z jego wnętrza kilka butelek alkoholu oraz dziecięce zabawki. Mężczyzna dziś przed południem przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (17 marca) około godziny 11:20 do dużurnego mikołowskiej komendy dotarła informacja, że w centrum Mikołowa na placu budowy domu ujęto włamywacza. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów. W trakcie dojazdu mundurowi zauważyli szarpiących się mężczyzn. Okazało się, iż jednym z nich był 18-letni mikołowianin, który kilkanaście minut wcześniej ujął mężczyznę, który włamał się do jego domu.
Dzielnicowi zatrzymali 64-latka. To mieszkaniec Raciborza.Od razu po zdarzeniu trafił do policyjnej izby zatrzymań. W trakcie przesłuchania, które miało miejsce dziś przed południem, mężczyzna tłumaczył, że to był impuls. Zauważył dom w budowie, skorzystał więc z okazji i włamał się do środka, skąd zabrał kilka butelek alkoholu oraz dziecięce zabawki. Został jednak spłoszony przez właściciela, więc porzucił skradziony łup i zaczął uciekać. Szybka reakcja 18-letniego mieszkańca Mikołowa przyczyniła się do ujęcia sprawcy i powiadomienia stróżów prawa, którzy zajęli się całą sprawą.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
foto: ujawniony przez w trakcie przeszukania mężczyzny komplet wytrychów