Poszukiwany wpadł podczas domowej interwencji
Policjanci z Mikołowa zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę w miejscu swojego zamieszkania. W trakcie legitymowania awanturnika okazało się, iż mikołowianin jest poszukiwany przez sąd celem odbycia kary aresztu. A wszystko z powodu jazdy samochodem pod wpływem alkoholu.
W środę po południu dyżurny mikołowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, iż w jednym z mieszkań w centrum miasta awanturuje się nietrzeźwy mężczyzna. W trakcie podejmowania interwencji, policjanci patrolu uzyskali informację, że awanturnik może być dodatkowo poszukiwany przez sąd. Na miejscu okazało się, iż mikołowianin zamknął się w mieszkaniu, nie chce nikogo wpuścić, dlatego też na miejsce został skierowany dodatkowy patrol kryminalnych. Po niedługim czasie mężczyzna dobrowolnie otworzył drzwi. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach potwierdziła się informacja o poszukiwaniach 40-latka. Człowiek ten został zatrzymany, a następnie trafił do aresztu w Gliwicach, gdzie będzie musiał odbyć karę za... prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu.
Przypadek mikołowianina może posłużyć jako przestroga dla wszystkich wsiadających za kółko pod wpływem alkoholu. Oprócz zagrożenia jakie stwarzają dla innych uczestników ruchu drogowego, muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami prawnymi, bowiem jedną z możliwych kar za tego rodzaju wykroczenie, oprócz grzywny, jest także kara aresztu.