Znęcał się nad żoną, teraz musi opuścić mieszkanie
Policjanci z Mikołowa zatrzymali 27-letniego mężczyznę, który psychicznie i fizycznie znęcał się nad swoją 26-letnią żoną. Świadkiem tego długotrwałego procederu było ich 8- letnie dziecko. Mężczyzna częściowo przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz nakaz opuszczenia mieszkania. Za przemoc domową grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Ciągłe awantury, wyzwiska, groźby - w taki między innymi sposób 27-letni mieszkaniec Mikołowa od roku znęcał się nad swoją 26-letnią żoną. Niejednokrotnie świadkiem domowej przemocy było ich dziecko. Rodzina od dłuższego czasu objęta była procedurą Niebieskiej Karty.
W poniedziałek rano, podczas jednej z kolejnych domowych awantur, przybyli na miejsce mundurowi, zatrzymali 27- letniego mikołowianina, który trafił do policyjnego aresztu. Jego żona złożyła zawiadomienie o znęcaniu, a w nim obszerne zeznania. Następnego dnia, sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty. W trakcie składanych wyjaśnień mężczyzna do winy przyznał się jedynie częściowo. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym także zeznania świadków, spowodowały, że Prokurator Rejonowy w Mikołowie zastosował wobec podejrzanego o stosowanie przemocy, środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, a także nakazu opuszczenia dotychczasowego miejsca zamieszkania.