Zarzuty za przemoc w rodzinie
Zarzut znęcania się oraz naruszenia nietykalności cielesnej żony usłyszał dziś 45-letni mieszkaniec Orzesza. Według zeznań poszkodowanej, mężczyzna regularnie znęcał się nad nią, wszczynał awantury, naruszył też jej nietykalność cielesną. Po usłyszeniu treści zarzutów, mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, jednak do winy się nie poczuwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Kolejna awantura w rodzinie miała miejsce 1 listopada. Policję zaalarmowała pełnoletnia córka pary, która rozmawiając przez telefon z roztrzęsioną matką, postanowiła zakończyć domowy koszmar. Skierowani na miejsce policjanci orzeskiej patrolówki potwierdzili zgłoszenie. W domu jednorodzinnym zastali 45-letniego mężczyznę i jego, o rok młodszą, żonę. Kobieta była zapłakana i zdenerwowana.
Jak udało się ustalić stróżom prawa, gehenna 44-latki trwa już blisko 2 lata. Mąż kobiety miał regularnie znęcać się nad nią, zarówno psychicznie jak i fizycznie, niejednokrotnie groził też pozbawieniem życia lub zniszczeniem rzeczy należących do pokrzywdzonej. Naruszył jej nietykalność cieleną.
W trakcie interwencji był agresywny i pobudzony. Miał w organiźmie ponad 3 promile alkoholu. Jeszcze tego samego wieczoru trafił do policyjnego aresztu. Rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty.
Orzeszanin dziś usłyszał zarzuty. 45-latek potwierdził, że między nim a żoną często dochodzi do kłótni, jednak do winy się nie przyznał. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.