Wiadomości

Okradł matkę z biżuterii

Data publikacji 21.08.2017

Policjanci z mikołowskiej komendy zatrzymali 26-letniego mieszkańca Mikołowa, który w przeciągu kilku dni okradł matkę z biżuterii. Wyniósł on z mieszkania złoto wartości ponad 4 tysięcy złotych, a znajomi pomogli mu sprzedać je w pobliskich lombardach. Wyrodnemu synowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Takiej samej kary mogą spodziewać się jego pomagierzy.

46-letnia mieszkanka Mikołowa zgłosiła się na policję zawiadamiając, iż kolega jej syna ukradł jej biżuterię. Obrączki i inne pierścionki wyceniono łącznie na kwotę ponad 4 tysiące złotych.

W trakcie pracy śledczych okazało się jednak, że wspomniany kolega, 29-letni mieszkaniec Mikołowa, jedynie pomagał sprzedawać majątek 48-letniej mikołowianki, gdyż sprawcą całej operacji był syn pokrzywdzonej. To on sukcesywnie wynosił pierścionki i bransoletki z domu, a następnie przy pomocy dwójki swoich znajomych, sprzedawał je w miejscowych lombardach.

Zatrzymany syn kobiety przyznał się do winy. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Znajomi mężczyzny: 20-letnia mieszkanka Ornontowic i 29-letni mieszkaniec Mikołowa otrzymali zarzut paserstwa. Im także grozi do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony