Zaryzykowała i... nie ma
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP Mikołów zatrzymali 50-letnią mieszkankę Gliwic, która prowadziła samochód osobowy mimo orzeczonego wobec niej sądowego zakazu. Kobieta trafiła na mundurowych, kiedy przejeżdżała ulicami Ornontowic. Jak widać sformułowanie "Kto nie ryzykuje, ten nie ma" w tym przypadku na nic się nie zdało. Za złamanie sądowego zakazu grozi jej do 3 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę około godziny 17:55 na ulicy Orzeskiej.
W tym miejscu należy przypomnieć, iż nie należy mylić sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych z kierowaniem pojazdem mimo cofniętych uprawnień. To bowiem zasadnicza różnica. Inna jest także kwalifikacja prawna.
„Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Inaczej wygląda sprawa dotycząca jazdy pojazdem, mimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdu otrzymanego np. za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jeśli osoba kierująca pojazdem ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych to odpowiada przed sądem nie z artykułu 180a tylko z art. 244 Kodeksu Karnego.
Art. 244. Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, wstępu na imprezę masową, przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do określonych osób lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3"