Orzeski "lekkoduch", czyli 2,5 promila we krwii i żadnych dokumentów
Dzięki czujności mieszkańca Orzesza mundurowi z miejscowej patrolówki szybko i skutecznie udaremnili dalszą jazdę samochodem 60-latkowi. Kierujący Reanult Megane miał w organiźmie ponad 2,5 promila alkoholu. Żeby tego było mało - człowiek ten miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, przy sobie nie posiadał żadnych dokumentów, a samochód w ogóle nie był zarejestrowany. Od decyzji sądu będzie zależał los orzeszanina.
Wczoraj po godzinie 14:30 dyżurny Komisariatu Policji w Orzeszu otrzymał zgłoszenie, że przy jednym ze sklepów spożywczych prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna wsiadł do samochodu i odjechał. Skierowany na miejsce patrol policji na ulicy Gostyńskiej bardzo szybko zauważył pojazd opisany w zgłoszeniu. Kierujący to 60-letni mieszkaniec Orzesza. Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że ma w organiźmie ponad 2,5 promila.
Na domiar złego policjanci ustalili, że samochód, którym poruszał się orzeszanin, w ogóle nie był w kraju zarejestrownay, nie jest zatem ubezpieczony, a kierujący ma zakaz prowadzenia pojazdów samochodowych wydany przez sąd rejonowy.
Co grozi orzeskiemu "lekkoduchowi"?
- Zgodnie z obecnie obowiązującym zapisem art. 178a kodeksu karnego, kto znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Co więcej, na sprawcę tego zdarzenia nakładany jest również zakaz prowadzenia pojazdów na okres od lat 3 do lat 15 oraz kara pieniężna, której minimalna wysokość to 5000 zł. Jeżeli sprawca tego czynu był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo dopuścił się czynu w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, zaś zakaz prowadzenia pojazdów wymierzany jest dożywotnio.
Przypominany: W Polsce jeździsz - tu zarejestruj!
Posiadacz auta, które zostało sprowadzone z zagranicy, ma obowiązek zarejestrować je w Polsce w terminie 30 dni od dnia, w którym cztery kółka jego pojazdu zetknęły się z polską nawierzchnią. Tak nakazuje ustawa Prawo o ruchu drogowym (art. 71 ust. 6 i 7): „Pojazd sprowadzony z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej, po dokonaniu zwolnienia pojazdu przez organ Służby Celnej do procedury dopuszczenia do obrotu, dopuszcza się do ruchu na okres 30 dni” oraz „Właściciel pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest obowiązany zarejestrować pojazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.”