Wiadomości

" Z ręki do ręki", czyli los zagubionego telefonu

Data publikacji 10.06.2017

Policjanci Wydziału Kryminalnego mikołowskiej komendy zatrzymali 58-letnią mikołowiankę, która odnaleziony nieopodal baru smartfon postanowiła szybko sprzedać. Odpowie za przywłaszczenie mienia. Nowy właściciel "lewego" towaru zbył go koledze. Obaj mężczyźni także trafili w ręce stróżów prawa. Teraz cała trójka musi się liczyć z karą więzienia.

Wywiadowcy z Mikołowa uzyskali informację o przywłaszczonym na początku czerwca telefonie komórkowym wartym tysiąc złotych. Sprawą zajęli się kryminalni. Stróże prawa ostatecznie namierzyli osobę, która dopuściła się przywłaszczenia. Była to 58-letnia mieszkanka powiatu Mikołowa, która, jak się okazało, znalazła telefon w krzakach, w pobliżu jednego z mikołowskich barów. Kobieta, zamiast oddać telefon do Biura Rzeczy Znalezionych, czy powiadomić o znalezisku policjantów, zachowała go dla siebie, a następnie sprzedała go 43-letniemu mieszkańcowi Mikołowa. Ten z kolei "lewy" telefon sprzedał swojemu 52-letniemu koledze.

Policjanci odzyskali smartfona, który trafił już do prawowitego właściciela. Zatrzymani mikołowianie odpowiedzą teraz przed sądem. Kobiecie za przywłaszczenie mienia grozi kara do jednego roku więzienia, mężczyznom za zakup przywłaszczonego wcześniej telefonu - kara do 5 lat więzienia.

Co grozi za brak zwrotu znalezionej rzeczy? Wbrew powszechnie powtarzanemu przysłowiu „iż znalezione, jest niekradzione”, które sugeruje niekaralność braku zwrotu znalezionej rzeczy istnieje prawny obowiązek zwrotu znalezionej rzeczy. Uczciwemu znalazcy należy się „znaleźne” w wysokości do 1/10 wartości przedmiotu.

Co zrobić, jeśli znajdziemy cudzą rzecz?

Policja radzi, by zgłosić się na komisariat lub zanieść znalezisko do biura rzeczy znalezionych, gdzie - jeśli nikt się po nią nie zgłosi - przechowywana będzie przez trzy lata, a następnie stanie się własnością Skarbu Państwa. Żadna rzecz, której nie jesteśmy właścicielami, nie jest nasza. Kiedy zabierasz i nie oddajesz znalezionego na ławce telefonu, plecaka czy portfela – stajesz się sprawcą przestępstwa. W takich przypadkach znaleziony przedmiot należy oddać w urzędzie albo na policji. W przeciwnym przypadku „znalazca” dopuszcza się przestępstwa lub wykroczenia.

 
Powrót na górę strony