Od dwóch lat kradła prąd
Orzescy kryminalni zatrzymali mieszkankę Orzesza, która w swoim domu nielegalnie pobierała prąd. 47-latka wizytą mundurowych była trochę zaskoczona, jednak przyznała, że prąd kradnie już od dwóch lat. Kiedy stróże prawa weszli do budynku okazało się, że do nielegalnego źródła prądu podłączone są urządzenia gospodarstwa domowego. Kobiecie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
W środę rano wszystko wyszło na jaw. Policjanci Komisariatu Policji w Orzeszu, w wyniku czynności operacyjnych, ustalili, iż w jednym z domów ma miejsce nielegalny pobór energii elektrycznej. Wraz z pracownikami firmy Tauron Dystrybucja udali się pod wskazany adres, gdzie potwierdzili informację. Będąca na miejscu właścicielka posesji 47-letnia mieszkanka Orzesza była zaskoczona i zdenerwowana wizytą policjantów. W trakcie wykonywanych czynności na strychu budynku policjanci ujawnili nielegalne przyłącze prądu. Za pomocą przedłużaczy podłączone były takie urządzenia jak lodówka, telewizor, piekarnik oraz oświetlenie piwnicy. Kobieta od razu przyznała, że robi tak już od dwóch lat.
O losie orzeszanki zadecyduje teraz sąd. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.