Sprawca przemocy schował się w ogrodzie
Policjanci mikołowskiej komendy zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu, który w miniony weekend po raz kolejny znęcał się nad swoją żoną. Rodzinna tragedia miała miejsce w domowym zaciszu, a mężczyzna w czasie zdarzenia miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Rodzina jest objęta procedurą Niebieskiej Karty, a sprawcy domowej przemocy grozi do 5 lat więzienia.
Policjancji mikołowskiej Grupy Szybkiego Reagowania zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu, który po raz kolejny wszczął awanturę w miejscu swojego zamieszkania. Mężczyzna wyzywał i obrażał żonę wulgarnymi słowami. Groził także pobiciem. Rodzinna tragedia miała miejsce w domu jednorodzinnym. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce - ten schował się w ogrodzie, usiłował uciekać. Stróże prawa skutecznie obezwładnili agresora, który w organiźmie blisko 2,5 promila alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie, a następnego dnia przedstawiono mu zarzut znęcania się nad żoną.
Rodzina objęta jest procedurą Niebieskiej Karty, a to oznacza, że dzielnicowy rejonu będzie prowadził regularne wizyty w miejscu zamieszkania, które mają na celu monitorowanie stanu bezpieczeństwa w środowisku rodzinnym.
Za przestępstwo znęcania się Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat więzienia. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz prokurator oraz sąd.