Sprawca przemocy musi opuścić mieszkanie
Zakaz zbliżania i nakaz opuszczenia mieszkania zastosował prokurator wobec 53-latka, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Mężczyzna szarpał, dusił, a ponadto przy użyciu noża groził kobiecie śmiercią. Za popełnione przestępstwa może trafić do więzienia nawet na 5 lat. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Policjanci z komisariatu w Orzeszu zatrzymali 53-latka, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Jak ustalili śledczy, agresor szarpał, dusił, bił, a nawet przetrzymywał kobietę w domu po to, by pokrzywdzona nie wezwała pomocy. Zdarzyło się, że mieszkaniec Orzesza odepchnął kobietę, a kiedy 47-latka przewróciła się, uderzał jej głową o podłogę powodując u niej liczne obrażenia ciała. Ponadto agresor przy użyciu noża groził kobiecie śmiercią. Teraz mężczyzna nie pozostanie bezkarny. Na wniosek śledczych prokurator zastosował wobec niego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej oraz nakaz opuszczenia mieszkania. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Aby skutecznie przeciwstawić się agresji, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc. Każda osoba, która padła ofiarą przemocy może liczyć na wsparcie policjantów oraz innych placówek świadczących pomoc. Ważne, aby na przemoc domową reagowali także sąsiedzi oraz bliscy ofiar. To pomoże odpowiednim podmiotom skutecznie działać. Bierne przyglądanie się sytuacji na pewno nic nie zmieni, a jeden sygnał może pomóc uniknąć tragedii. Mundurowi z troską podchodzą do Państwa problemów. W tych działaniach korzystamy z procedury „Niebieskie Karty”, a w przypadku gdy potwierdzimy, że przemoc ta jest zjawiskiem powtarzającym się, wówczas prowadzimy postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się nad rodziną. Co ważne, każda wiadomość o przemocy przekazana mundurowym zostanie dokładnie sprawdzona i zweryfikowana. Mowa tu o sytuacjach, w których sąsiad, znajomy czy osoba bliska zasygnalizuje, że komuś dzieje się krzywda. W przyapdku znęcania i przemocy domowej nie ma znaczenia, czy ofiara i sprawca pozostają spokrewnieni. W świetle uregulowań kodeksowych osobą najbliższą jest nie tylko członek rodziny, ale także np. konkubina/konkubent. A co dzieje się w przypadku, gdy potwierdzi się fakt znęcania nad bliskimi? Jak widać sprawcy nie pozostają bezkarni. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Oprawcy mogą trafić za kratki nawet na 5 lat. Prokurator oprócz przedstawienia zarzutów może orzec odpowiednie środki karne.