Zatrzymany za znęcanie się nad psem
Mikołowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad swoim psem. O zdarzeniu stróże prawa dowiedzieli się od mieszkańców posesji, którzy nie byli obojętni na to, co dzieje się u sąsiada. Za przestępstwo związane ze znęcaniem się nad zwierzętami grożą nawet 3 lata więzienia.
W sobotę, około godziny 7.30 do dyżurnego mikołowskiej komendy zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że w jednym z mieszkań w centrum Mikołowa, mężczyzna znęca się nad psem. Dyżurny bezzwłocznie skierował tam patrol prewencji. Policjanci w rozmowie z mieszkańcami posesji ustalili, że tuż po godzinie 7.00 ich córka wychodząc do pracy zauważyła, mężczyznę, który wyprowadzał z mieszkania krwawiącego psa. Ponadto kobieta widziała jak sąsiad wielokrotnie kopnął psa, a w nocy słyszała, że pies głośno piszczał w mieszkaniu. Policjanci wraz ze zgłaszającą zapukali do wskazanego przez nią mieszkania. Okazało się, że pies skomlał, był wychudzony, miał problemy z chodzeniem, a na przedniej łapie widoczne było zranienie. Mundurowi przekazali informacje dyżurnemu, a ten wezwał lekarza weterynarii oraz pracownika urzędu miasta. Pies został przekazany pod fachową opiekę. 62-latek z Mikołowa został zatrzymany tego samego dnia na Osiedlu Grunwaldzkim, a następnie przewieziony do komendy, gdzie przeprowadzono badanie na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik badania wskazał u niego ponad 1,5 promila. Mikołowianin usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem, może mu grozić nawet do 3 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.