Zapytał o godzinę, ukradł telefon
Policjanci zatrzymali 23-latka, który ukradł telefon 18-letniemu mieszkańcowi Mikołowa. Mężczyzna najpierw zapytał nastolatka o godzinę. Gdy ten powiedział, że nie ma zegarka, napastnik zabrał mu telefon i zagroził pobiciem. Teraz agresor odpowie przed sądem. Za rozbój grozi nawet 12 lat więzienia.
Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę rozboju, do którego doszło w połowie września w parku Planty w Mikołowie. Z ustaleń śledczych wynika, że dwaj mężczyźni podeszli do 18-latka i zapytali go o godzinę. Gdy nastolatek powiedział, że nie ma zegarka, jeden z mężczyzn zauważył, że ma on na uszach słuchawki. Agresor zagroził mieszkańcowi Mikołowa pobiciem, jeśli nie odda mu swojego telefonu. Sprawca uciekł ze skradzionym łupem, a sprawą zajęli się mikołowscy kryminalni. Policjanci na podstawie własnych ustaleń wytypowali sprawcę i zatrzymali go 3 dni temu. 23-latek trafił do policyjnego aresztu. Śledczy odzyskali także skradziony telefon sony wart 500 zł. Mężczyzna przyznał się do zarzutu rozboju i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia.