Zarzuty za unieważnienie przetargu
Policjanci z Mikołowa zajmujący się walką z przestępczością gospodarczą zatrzymali szajkę oszustów, którzy udaremnili przetarg publiczny. Mężczyźni próbowali wpłynąć na innych uczestników przetargu, alby odstąpili od licytacji budynku, gdyż jeden z nich chciał kupić nieruchomość za cenę wyjściową. Przetarg został unieważniony, a wspólnicy trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 3 lat więzienia.
Policjanci z Mikołowa zajmujący się walką z przestępczością gospodarczą uzyskali informację o podejrzanym przetargu, podczas którego szajka oszustów miała skłaniać innych uczestników do odstąpienia od licytacji nieruchomości. Śledczy zatrzymali 30-latka i 60-latka z Gliwic oraz 61-latka z Będzina tuż po rozpoczęciu przetargu. Ich czwarty wspólnik - 54-latek z Zarzecza, wpadł w ręce policjantów następnego dnia. Mężczyźni, próbując wpłynąć na innych uczestników przetargu, oferowali im pieniądze, aby ci zrezygnowali z licytacji, gdyż jeden z nich chciał kupić nieruchomość za cenę wyjściową. Tym sposobem grupa usiłowała oszukać Gminę Mikołów, utrudniając przetarg publiczny w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przetarg ostatecznie został unieważniony przez zastępcę burmistrza, a oszuści trafili do policyjnego aresztu. Teraz o ich losie zadecyduje sąd. Grozi im kara do 3 lat więzienia.