Mundurowi uratowali desperata
Mundurowi uratowali 28-latka przed popełnieniem samobójstwa. Mężczyzna siedział na gałęzi drzewa z przywiązaną pętlą na szyi. Policjant, strażak i obecny na miejscu znajomy mikołowianina nakłonili go do zejścia z drzewa. Ich skuteczna współpraca pozwoliła na udaremnienie desperackiego kroku.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godzi 14.00 na os. Norwida w Mikołowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o próbie samobójczej. Na miejscu niezwłocznie pojawili się dzielnicowi, strażacy i pogotowie ratunkowe. Jak się okazało, na gałęzi drzewa o wysokości kilku metrów siedział mężczyzna, który miał zawieszoną na szyi pętlę z kabla elektrycznego. Drugi koniec kabla przywiązany był do drzewa. Desperat groził, że odbierze sobie życie skacząc w dół. Służby ratownicze oraz będący na miejscu znajomy mikołowianina rozmawiali z nim usiłując udaremnić samobójczą próbę. W tym czasie niepostrzeżenie odcięli pętlę i nakłonili desperata do zejścia z drzewa. Jak się okazało mężczyzna był pijany. Swój desperacki krok tłumaczył długami i problemami z hazardem. Mężczyzna został zbadany przez lekarza i trafiłdo izby wytrzeźwień.