Kierowca „pod wpływem” miał zawieźć dzieci na wycieczkę
Policjanci z mikołowskiej drogówki kontrolowali autobus wyruszający z dziećmi na wycieczkę. Jak się okazało, 56-letni kierowca był pod wpływem alkoholu. Przewoźnik utracił już prawo jazdy. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
Maj, to miesiąc szkolnych wycieczek oraz wyjazdów dzieci i młodzieży. Mundurowi szczególną uwagę przywiązują do kwestii bezpieczeństwa w ruchu drogowym podczas zbiorowego transportu osób. Szkoły, rodzice oraz organizatorzy wyjazdów często zgłaszają stróżom prawa konieczność skontrolowania autobusów, wyruszających w trasę z najmłodszymi. Także w sobotę rano policjanci z mikołowskiej drogówki kontrolowali autokar, który miał jechać z dziećmi na wycieczkę. Mundurowi sprawdzili stan techniczny autobusu oraz trzeźwość kierowcy. Jak się okazało, 56-letni mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 0,2 promila alkoholu. Taki wynik stanowi wykroczenie za jazdę „po użyciu alkoholu”, za które grozi kara grzywny albo aresztu. Mężczyźnie zatrzymano także prawo jazdy. Policjanci apelują do kierowców o rozsądek i odpowiedzialność. Przypominamy, że każdy kierowca, jeśli nie jest pewny swojego stanu trzeźwości, może zgłosić się do komendy lub komisariatu i wykonać badanie. Dzięki takiemu podejściu kierowcy zyskają pewność, czy mogą usiąść za kierownicą i unikną kary za jazdę „na podwójnym gazie”. Najważniejsza jest jednak kwestia bezpieczeństwa turystów i innych użytkowników dróg, która w tym wypadku jest priorytetem.