Pijany, zakaz, kolizja z radiowozem i łapówka
Policjanci mikołowskiej drogówki zatrzymali pijanego kierowcę motoroweru. Mężczyzna nie chciał zatrzymać się do kontroli, a następnie utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w tył radiowozu. Jak się okazało 56-latek prowadził jednoślad mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a także nie posiadał dokumentów oraz aktualnego ubezpieczenia. Na koniec usiłował wręczyć policjantom 2 tysiące złotych łapówki . Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę około 12.40 na ul. Rybczyńskiego w Gostyni. Policjanci z mikołowskiej drogówki zauważyli motorowerzystę, który jechał środkiem jezdni. Mundurowi nabrali podejrzeń, że mężczyzna kieruje jednośladem pod wpływem alkoholu i postanowili zatrzymać go do kontroli. Kierowca ignorował polecenia do zatrzymania, a następnie utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w tył radiowozu. Podczas kontroli okazało się, że 56-latek jest pijany. Badaniem alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna był już w przeszłości karany za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do 2016 roku. Ponadto prowadził motorower bez dokumentów oraz ubezpieczenia OC. To nie koniec przewinień, jakie miał na swoim koncie mieszkaniec Orzesza. Zdesperowany mężczyzna usiłował wręczyć interweniującym policjantom 2 tysiące złotych łapówki w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Orzeszanin odpowie za przestępstwo korupcyjne, zignorowanie zakazu sądowego, jazdę w stanie nietrzeźwości, której dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, a także kolizję, brak wymaganych dokumentów oraz brak aktualnego ubezpieczenia. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.